Sekret Młodości Facefitness - Hantle na talerzu
Blog o treningu ciała, twarzy, diecie, naturalnych lekach i kosmetykach, tworzony przez parę trenerów

Sekret Młodości Facefitness

Staramy się dbać o siebie kompleksowo, zdrowo się odżywiamy, regularnie trenujemy na siłowni ciało, od mięśni naramiennych po mięśnie łydek. Dlaczego nie myślimy w ogóle o twarzy, która składa się z ponad 50 mięśni? Gdy widzimy pierwsze niechciane oznaki starzenia zaczynamy kupować drogie kremy lub szukamy pomocy w klinice medycyny estetycznej. Nie każdy wie, że istnieje bezpieczny i naturalny sposób: facefitness.

Facefitness to gimnastyka twarzy i szyi. Bezpieczna, skuteczna, tania oraz bezinwazyjna metoda wygładzenia istniejących już zmarszczek. Co więcej zapobiega powstawaniu nowych bruzd, świetnie modeluje owal twarzy, usprawnia mikrokrążenie, wspomaga usuwanie toksyn i złogów, likwiduje opuchliznę, poprawia koloryt cery oraz relaksuje.

Sekret Młodości Facefitness jest książką, która otworzyła mi oczy.

Facefitness może nas odmłodzić o 10 lat. Dostępne jest dla każdego bez względu na płeć lub wiek. Należy tylko  opanować prawidłową technikę, regularnie ćwiczyć oraz cierpliwie czekać. Kluczem do sukcesu jest SYSTEMATYCZNOŚĆ.

Gimnastykę twarzy poznałam kilka miesięcy temu dzięki wyśmienitej książce pt. „Sekret Młodości Facefitness”. Autorką poradnika jest Patrycja Kondracka, uśmiechnięta, pełna pozytywnej  energii pasjonatka ekologicznego stylu życia, specjalistka z zakresu anatomii twarzy. Dzięki regularnym ćwiczeniom czas zatrzymał się dla niej 10 lat temu. Występowała w wielu programach telewizyjnych oraz radiowych.

Książka jest napisana w przystępny i lekki sposób. Towarzyszy jej ważna misja: wsparcie i pomoc kobietom w znalezieniu własnego potencjału oraz zachęta do wprowadzenia w codzienne życie zdrowych, ekologicznych zmian. Gorąco polecam.

Autorska metoda Facefitness 12 bardzo mi pomogła. Po długiej, dość trudnej diecie oczyszczającej, która pozbawiła mnie wielu mięśni z całego ciała, szukałam skutecznego sposobu, aby poprawić wygląd wyniszczonej twarzy. Po 5 tygodniach jedzenia warzyw i owoców zobaczyłam w lustrze mnóstwo nowych zmarszczek, skóra straciła elastyczność i dawny blask. Pytano mnie czy jestem chora. Byłam przerażona. Wiedziałam że powrót do racjonalnej diety przywróci wszystko do równowagi, jednak chciałam ten proces przyspieszyć. W końcu twarzy nie da się ukryć…

Zaczęłam  z zapałem trenować, mniej więcej 3 – 4 razy w tygodniu. Po 3 miesiącach mąż zapytał mnie co robię z twarzą, że jest taka „jakaś inna, gładka”? Sama nie zauważyłam zmian. Wtedy nie przyszło mi do głowy, aby zrobić dokładną, regularną dokumentację metamorfozy. Mam tylko 1 porównanie, które mniej więcej pokazuje zmianę w wyglądzie.

Rezultat ćwiczeń facefitness

Poprawił się owal twarzy, podniosły się policzki i kąciki oczu, mocno wygładziły się okolice ust, bardzo zmniejszyła się bruzda nosowo-wargowa,  skóra w dotyku stała się bardziej elastyczna. Trenuje nadal. Nie spoczywam na laurach. Widzę że z każdym tygodniem jest coraz lepiej. Włączyłam gimnastykę twarzy do codziennej pielęgnacji.

Zaintrygowana zagłębiłam się w temat facefitness’u. Spotkałam się z Patrycją Kondracką, ekomentorką. Przeszłam profesjonalne szkolenie, zdałam egzamin i ostatecznie zdobyłam upragniony certyfikat. Chciałabym przekonać kobiety, że ta metoda działa, lepiej niż botoks. Widzę koleżanki w moim wieku, które zmieniają się nie do poznania, zostawiając mnóstwo pieniędzy w gabinetach medycyny estetycznej. Zadaję sobie pytanie, co będzie z ich chwilowo sparaliżowanymi mięśniami za 10 lat?

Jedynym minusem facefitness’u może być to, że  należy ćwiczyć codziennie, wtedy efekty przyjdą jeszcze szybciej.

Edycja: niedługo minie rocznica mojej przygody z facefitnessem. Z ręką na sercu powiem, że obecnie ćwiczę co drugi, czasami co trzeci dzień. Po dłuższej przerwie bardzo brakuje mi ćwiczeń, ponieważ niesamowicie rozluźniają twarz po całym dniu. Każdej z Was polecam włączyć do codziennej pielęgnacji skóry, chociaż 10 minutowy rytuał z facefitnessem.  Tyle wystarczy, byle regularnie.

Najnowsze badania pokazują, że najbardziej prawdopodobną przyczyną powstawania zmarszczek jest… stres. Nie promieniowanie słoneczne, złe dieta, geny, choć oczywiście te czynniki są także szkodliwe. Żyjemy w ciągłym napięciu, w pośpiechu, coraz mniej czasu mamy dla siebie. Wiele osób nie potrafi skutecznie się wyciszyć i zrelaksować (nawet na urlopie).

Ostatnio przeczytałam: „Przeciętna młoda kobieta ma dziś poziom niepokoju porównywalny do pacjenta psychiatrycznego w latach 50.” – twierdzi profesor Leahy. (…) Kobiety są bardziej podatne na negatywne konsekwencje stresu. (źródło)

Nie uda się całkowicie wyeliminować stresu, ale warto znać metody, które pomogą przeciwdziałać skutkom i nauczą nas relaksu. Dzięki facefitness możemy działać pośrednio na przyczynę powstawania zmarszczek. Rozluźniamy i wzmacniamy mięśnie, które każdego dnia wykonują ogromną pracę.

Ps. Wiem że wiele osób podchodzi bardzo sceptycznie do facefitness, widzę uśmiechy niedowierzania, gdy z błyszczącymi oczami zaczynam swą opowieść. Dziś usłyszałam, że to takie „hokus-pokus”. Cóż…

Zanim cokolwiek napiszę, zostawiam Was z zagadką 🙂

Co najbardziej wpływa na nasze ciało, co najlepiej modeluje, ujędrnia i kształtuje proporcje ciała:

a) kremy

b) masaże

c) gimnastyka

I co wyszło?

Skoro ciało to także twarz i mamy tam mięśnie… to chyba wybór jest oczywisty.

Pozdrawiam ciepło.

ntarzy

  1. Agnieszka Agnieszka
    5 listopada 2016    

    Piekna metamorfoza twarzy…az trudno uwierzyc.Cwiczylas codziennie?? Pokaz fotke z teraz..Bo pewnie teraz to juz 18 tka jak nic .Pozdr.

  2. Stella Stella
    13 listopada 2016    

    Od prawie 1,5 miesiąca ćwiczę opisany powyżej program 12 ćwiczeń facefitness P.Kondrackiej. Mam pytanie co do częstości ćwiczeń. Autorka podręcznika zaleca wykonywanie ćwiczeń każdego dnia podczas gdy inne trenerka facefitnessu zalecają ćwiczenia 3 do 4 razy w tygodniu. Ja do tej pory ćwiczyłam codziennie.Moje pytanie jest następujące. Jaka częstotliwość ćwiczeń Pani zaleca.Pozdrawiam

    • Akimoon Akimoon
      26 listopada 2016    

      Przepraszam że dopiero teraz odpisuję Stello. Najlepiej jest codziennie.
      Warto wybrać 6 ulubionych, najbardziej potrzebnych nam ćwiczeń, po 2 na każdą partię twarzy i starać się ćwiczyć codziennie. Zwłaszcza na początku, jeśli chcemy szybkich efektów. Oczywiście jeśli mamy czas i możliwość:-) Jeśli 1 trening nam wypadnie nic się nie stanie. Chodzi o regularność i wyrobienie nawyku dbania o twarz. Po 2-3 m-cach treningu i obserwacji twarzy możemy stwierdzić czy gimnastyka zmienia naszą buzię tak jak chcemy. Co 2 dzień też będzie bardzo dobrze. Ale już 2 razy w tygodniu to za mało. Ważna też jest profilaktyka: np. nie marszczenie czoła na słońcu czy podczas malowania rzęs lub delikatny demakijaż bez naciągania skóry. Pozdrawiam. Monika

  3. IO IO
    21 marca 2017    

    Moniko, jak mozna nabyc/ zobaczyc/ nauczyc sie tych cwiczen?

    • Akimoon Akimoon
      22 marca 2017    

      Polecam książkę Patrycji Kondrackiej „Facefitness – Sekret Młodości” (wystarczy wejść na ceneo), Jej kanał na youtubie gdzie jest kilka ćwiczeń, albo na warsztaty do mnie – jeśli jesteś z Gdyni 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Blogi miejskie porady-kulinarne genis.pl

Kategorie wpisów

Archiwum artykułów